środa, 10 grudnia 2014

Swobodna środa :)

Środa to najbardziej luźny dzień mojej diety :) Jest to spowodowane tym, że co tydzień w środę mam psychoterapię więc nie chcę w ten dzień stosować swoich "wspomagaczy" odchudzania gdyż wpływają one na moje emocje i lekko zaburzają terapię. No i tym samym uznaję, że mogę sobie trochę pofolgować :D

Zapytałam mojego psychologa, czy widać że schudłam. Najpierw długo się zastanawiał a potem powiedział, że widać a potem się zaśmiał, że nie wie czy to dobrze :) To był taki śmiech przez łzy.... Ale dobrze, że zauważył (chyba, że kłamał!).

A jak dziś zaszalałam?? Oto lista moich grzeszków wraz z kaloriami:

- dwie małe kromeczki chlebka orkiszowego: 136 kcal
- masełko: 74 kcal
- 6 paseczków surowej żółtej papryki: 84 kcal
- porcja serka almette z ziołami: 50 kcal
- porcja miodu: 150 kcal
- jarzynowa zupa krem (nie gotowana na mięsku) z łyżeczką śmietany: 150 kcal
- 1 domowy gotowany pieróg z mięsem: 100 kcal
- ogórek kiszony: 7 kcal
- kinder delice mleczna kanapka: 199 kcal

Razem wychodzi 950 kalorii ale nie martwię się, że tyle zjadłam :) Jutro będzie lepiej :D
Ale muszę się do czegoś przyznać ;/ Jak palę papierosy to w ustach lubię mieć cukierek werthers oryginals którego porcja ma 21 kcal :( co prawda nie jem go do końca a w połowie wypluwam ale nie umiem z tym skończyć :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz